Perełka Azji Południowo-Wschodniej
L A O S
Co musisz wiedzieć przed podróżą do Laosu?
Laosu nie można za bardzo porównać do żadnego innego państwa, w którym byliśmy wcześniej. Może trochę do Bali - ze względu na przepiękne krajobrazy (choć dla mnie Laos bije tę wyspę na głowę!), no i drogi... Północ to jeszcze nie najgorzej, bo Chińczycy, którzy mocno o Laos walczą z Francuzami, zbudowali tu autostradę oraz pociągnęli sobie kolej z Wientianu, żeby móc wyskoczyć na weekend i nawciągać się balonów z gazem rozweselającym. Ale poniżej stolicy, to już trzeba się podczas jazdy modlić i medytować 😂
Ale zacznijmy klasycznie... od początku.
Laos, to jeden z ciekawszych i piękniejszych krajów w Azji Południowo-Wschodniej. Na pewno nie jest to miejsce, które polecałabym odwiedzić jako pierwsze. Jeżeli nie byliście w Tajlandii, Kambodży czy Wietnamie, a upieracie się, że dacie radę, to zróbcie naprawdę dobry reaserch lub skorzystajcie z porad lub pomocy kogoś doświadczonego. Dlaczego? Postaram się Wam odpowiedzieć na to pytanie.
Gdzie leży Laos i co tu w ogóle robić?
Laos, a właściwie Laotańska Republika Ludowo-Demokratyczna, to państwo w Azji Południowo-Wschodniej - na Półwyspie Indochińskim. Laos graniczy z Chinami, Mjanmą (Birmą), Tajlandią, Kambodżą i Wietnamem. Jako jedyny kraj w regionie, jest pozbawiony dostępu do morza. Być może z tego powodu wciąż niezbyt wielu turystów decyduje się na ten kierunek. Jest to duży błąd, bowiem Laos dostał od natury zamiast morza, wiele naprawdę pięknych zamienników :)
GDZIE LEŻY LAOS
KRÓTKA HISTORIA LAOSU
Laos to kraj o bogatej historii. Kluczowym okresem w kształtowaniu się jego tożsamości narodowej był wiek XVI. To właśnie wtedy powstało jedno z najpotężniejszych królestw w regionie - Lan Xang, czyli "Królestwo Miliona Słoni".
Wówczas pod panowaniem króla Fa Nguma, Laos zaczął ewoluować z luźno zorganizowanych plemion i małych państw w potężne imperium. Król Fa Ngum był ambicjonalnym władzą, który zjednoczył różne grupy etniczne pod swoim panowaniem.
Imperium to rozciągało się od dzisiejszej Kambodży po północną Tajlandię i Wietnam. Jego stolicą był Luang Prabang, który stał się centrum kulturalnym, religijnym i handlowym regionu. To właśnie wtedy buddyzm stał się główną religią Laosu i odegrał kluczową rolę w formowaniu się laotańskiej tożsamości.
Okres panowania Lan Xang był czasem rozkwitu sztuki, architektury i literatury. Wzrosło znaczenie buddyjskich klasztorów i uczelni, które stały się centrami edukacji i nauki. Miasta rozkwitały, a handel z innymi krajami regionu kwitł.
Imperium Lan Xang trwało do początku XIX wieku, kiedy to zaczęło osłabiać się z powodu walk wewnętrznych i presji ze strony sąsiadów.
Po upadku imperium Lan Xang, Laos stał się areną walk między sąsiednimi mocarstwami, w tym Syjamem (Tajlandią) i Wietnamem. Następnie Laos znalazł się pod wpływem kolonialnym Francji, która włączyła go w skład Indochin Francuskich. Okres kolonialny przyniósł zmiany w administracji, ekonomii i społeczeństwie Laosu, ale także zniszczenie i wyzysk.
Po II wojnie światowej wielu Laotańczyków chciało niezależności od Francuzów. W 1954 roku udało im się ją wywalczyć, ale kraj pozostał areną walk między różnymi frakcjami politycznymi, włącznie z Komunistyczną Partią Laosu, która zyskała poparcie ze strony Wietnamu Północnego. Ten okres był preludium do długotrwałej wojny domowej i konfliktów zbrojnych w regionie.
W latach 60. i 70. XX wieku, Laos stał się areną wojny wietnamskiej, która spowodowała tragiczne skutki dla tego kraju. Podczas tej wojny Stany Zjednoczone prowadziły bombardowania na obszarach Laosu, w ramach tzw. "tajnej wojny", w celu zwalczania komunistycznych sił partyzanckich i zakłócania szlaków zaopatrzeniowych Wietkongu.
Bombardowania w Laosie były jednym z największych aktów agresji z użyciem bomb w historii. Przez okres 9 lat, od 1964 do 1973 roku, Stany Zjednoczone zrzuciły na Laos ponad 2 miliony ton bomb, co czyni to kraj ten najbardziej zbombardowanym na osobę na świecie. Miliony ludzi zostały zmuszone do ucieczki ze swoich domów, a setki tysięcy zostały zabite lub ranne w wyniku nalotów.
Ponadto wiele zrzutów bomb było niecelnych, co spowodowało, że duże ilości niewybuchów zagraża cywilom do dziś, utrudnia rozwój kraju, rolnictwo i prowadzenie normalnego życia. Na niektórych szlakach turystycznych, możecie zobaczyć znaki, aby trzymać się wyznaczonych ścieżek, ponieważ część terenu nie została przeszukana.
Mimo że miny lądowe i niewybuchy nadal stanowią problem, Laos stara się rozwijać gospodarczo i społecznie. Kraj ten dąży do zapewnienia bezpiecznej przyszłości dla swoich obywateli i odnalezienia swojego miejsca na arenie międzynarodowej, pomimo trudności związanych z dziedzictwem wojny. Odwiedzając ten kraj, przyczyniacie się do jego rozwoju.
Laos jest republiką ludową. Głową państwa jest prezydent, którego wybiera co 5 lat Zgromadzenie Narodowe. Do Zgromadzenia Narodowego należy władza ustawodawcza, a władzą wykonawczą sprawuje rząd. Szefem rządu jest premier wybierany przez prezydenta za aprobatą parlamentu.
Jedyną legalną partią polityczną jest Laotańska Partia Ludowo-Rewolucyjna, założona w 1955 r. Działalność innych partii jest zakazana.
USTRÓJ
RELIGIA
Laos jest krajem buddyjskim. Obowiązują tu bardzo podobne zwyczaje do tych, które znamy z Tajlandii. Mnisi tutaj cieszą się autentycznym szacunkiem mieszkańców. Nie wolno im przyjmować, ani nawet dotykać pieniędzy. Co więcej, oferowanie ich mnichom uważane jest za zniewagę. Mnisi mogą jedynie przyjmować w darze od wiernych jedzenie - jednak nie w każdej formie. Dlatego, aby nie spotkać się z odrzuceniem, należy dokładnie sprawdzić lub zapytać miejscowych, jaka ofiara będzie właściwa.
Ofiara, to jednak - jak się okazuje - złe słowo. W kulturze wschodniej ofiara dla mnichów, ma nieco inne znaczenie, niż nasza jałmużna. Dając mnichom jedzenie, nie powinniśmy oczekiwać podziękowań, a wręcz to my powinniśmy być wdzięczni, że nasz dar został przyjęty. Niektórzy mnisi składają śluby milczenia, dlatego nie zdziwcie się, gdy nie będą chcieli rozmawiać.
Nie wolno fotografować mnichów bez ich zgody, dlatego zawsze o to pytajcie lub róbcie to z daleka, nie zakłucając ich prywatności czy przebiegu ceremoni. W Laosie - podobnie zresztą jak w Tajlandii - często wysyła się młodych chłopców do klasztoru na jakiś czas, aby budować ich charakter i nauczyć pokory. Wierzy się, że gdy wrócą, założą szczęśliwą rodzinę i będą wieść dobre życie.
JĘZYK
W Laosie posługuje się językiem laotańskim, który zaliczany jest do rodziny języków tajskich.
Łapcie kilka podstawowych zwrotów:
Dzień dobry - Sabaajdi
Nazywam się... - Khoi seu...
Dziękuję - Kop dziaj
Przepraszam - Koo thot
Do widzenia - Lakon
Przepraszam - Koo thot
Tak - Em
Nie - Boo
WALUTA
Walutą Laosu jest kip laotański (LAK). W obiegu są banknoty o nominałach: 50000, 20000, 10000, 2000, 1000, 500 kip, 100, 50, 20, 10, 5, 1 kip.
10 000 LAK = 1,91 PLN
Z pieniędzmi w Laosie trzeba jednak bardzo uważać. Po pierwsze, wszystkie banknoty są do siebie łudząco podobne - nie wiem czy taki był cel, żeby kręcić turystów, ale można odnieść takie wrażenie, zwłaszcza że na każdym banknocie jest ten sam facet. 😂
Po drugie, w obiegu są również dolary amerykańskie oraz tajskie bahty. Może się zdarzyć, że sprytni sprzedawcy wydadzą Wam w innej walucie, a w najgorszym przypadku w dwóch/trzech walutach, żebyście się nie doliczyli swojej poprawnej reszty. Bywa też, że w dolarach jest dużo taniej, dlatego najlepiej mieć ze sobą zapas dolarów, aby nie przepłacać za wypłaty z bankomatów, no i po prostu wyższe ceny atrakcji. Laotańczycy doliczają prowizję do wszystkiego. Jak płacicie w kipach - doliczą prowizję, bo wydadzą w dolarach, płacicie w dolarach - doliczą prowizję za przewalutowanie. Nie ma znaczenia. Bazujcie na kursie z Google i upierajcie się przy nim, bo naprawdę przy płaceniu można się naprawdę mocno zakręcić.
KARTA SIM - INTERNET
Może Was zaskoczę... ale spędziliśmy tu miesiąc i przejechaliśmy Laos od północy po południe bez kupowanie karty SIM 😅
W każdym hotelu, w każdej knajpie jest wifi. Nie jest ono może najbardziej szybkie i stabilne, ale jest. Z tego co wiem, najlepszy zasięg ma Lao GSM, ale za to nie ręczę. Większość osób zwiedzanie zaczyna od stolicy, gdyż zapewne tutaj trafiają z Bangkoku - a w stolicy są galerie handlowe i mnóstwo punktów, gdzie za kilkanaście złotych kupicie dowolną kartę SIM.
POGODA - KIEDY LECIEĆ DO LAOSU?
Laos leży w strefie klimatu zwrotnikowego o odmianie monsunowej, co oznacza dwie pory roku: suchą i deszczową. Pora sucha trwa zazwyczaj od października do kwietnia, a deszczowa – od maja do września. Kraj jest jednak mocno zróżnicowany, dlatego północ, środek i południe Laosu, mogą się nieco różnić, jeżeli chodzi o temperaturę i opady deszczu.
Region północny (Luang Prabang, Nong Khiaw) jest dość górzysty. Jest tutaj zdecydowanie najchłodniej. Jeżeli marzy Wam się trekking po górach, starajcie się nie celować w porę deszczową, gdyż mogą zdarzyć się osuwiska. W grudniu i styczniu jest tu zdecydowanie najchłodniej, a temperatura spada poniżej 18 stopni. Byliśmy w grudniu - potwierdzamy - udało nam się zmarznąć po rozgrzanej już Tajlandii.
Jeżeli chcecie zobaczyć północ, dobra pora jest mniej więcej od połowy października do lutego. Od marca, temperatury zaczynają wzrastać powyżej 30 stopni, co może być uciążliwe podczas zwiedzania, chyba że lubicie ciepełko. Od maja do października pada. Zazwyczaj w nocy lub wczesnym rankiem. Dzięki deszczom robi się zielono, a powietrze staje się rześkie. Najgorsza pora to sierpień i wrzesień - wtedy deszcze są najmocniejsze.
Laos Środkowy również jest bardzo górzysty, jednak prócz gór są też tereny nizinne. Pogoda jest połączeniem północy i południa. Im wyżej tym chłodniej, im niżej - tym bardziej tropikalnie. Mówiąc Laos środkowy - większość myśli Vang Vieng. I bardzo dobrze, bo to dla mnie najpiękniejsze miejsce w całym Laosie, ale o tym dalej. W Vang Vieng pora deszczowa trwa mniej więcej od kwietnia do października, a największe opady są w lipcu. Najniższe temperatury panują w grudniu i styczniu (jak byliśmy, w na przełomie tych dwóch miesięcy było w granicach 27 - 30 stopni), a najwyższych od marca do maja.
Do środkowego Laosu zalicza się również stolica kraju - czyli Wientian. Najlepiej przyjechać tu w okresie od listopada do lutego. Opady deszczu są wówczas bardzo rzadkie, jest słonecznie i ciepło. Od marca do maja temperatury wzrastają do okolicy 40 stopni i zaczyna się pora deszczowa.
Laos południowy - na południu również występuje pora sucha (grudzień - marzec) i pora deszczowa (maj - wrzesień). Ukształtowanie terenu na południu różni się od reszty kraju. Mamy tutaj płaskowyż Bolaven oraz piękną prowincję Champasak nad Mekongiem z przepięknymi wodospadami i dżunglą czy Pakxe. Ten rejon najlepiej odwiedzić zaraz po końcu pory deszczowej - od listopada (do stycznia/lutego) - gdy mniej pada, ale poziom wody jest jeszcze dostatecznie wysoki, aby można było przemieszczać się łodziami oraz podziwiać zapierające dech w piersiach wodospady.
Czy to oznacza, że w porze deszczowej nie można odwiedzić Laosu?
Absolutnie nie! Laos można odwiedzić zawsze. W porze deszczowej roślinność budzi się do życia, jest pięknie i zielono, a wodospady dają spektakularne przedstawienie. Zaletą jest przede wszystkim niższa cena - od lotów, noclegów po usługi. Minusem - utrudniony dojazd do niektórych miejsc, poprzez podtopienia oraz zakazy wejścia na niektóre szlaki w obawie przed osuwiskami górskimi. Moim zdaniem najlepsza pora na zobaczenie Laosu (każdej jego części) jest na samym początku pory suchej - od listopada do końca stycznia.
Wiza do Laosu
Mowa oczywiście o wizie turystycznej. Posiadacze polskiego paszportu muszą wykupić WIZĘ. Można o nią zawnioskować przed wyjazdem. W Laosie nie ma Polskiej Ambasady, zatem należy wnioskować w Ambasadzie Laosu w Berlinie, przez internet lub na niektórych przejściach granicznych.
TUTAJ link do składania wniosków wizowych przez internet.
Co ciekawe, na niektórych przejściach granicznych (w tym lotnicze w Wientianie) nie trzeba wyrabiać wizy wcześniej. Można zapłacić na miejscu - tzw. wiza on arrival (VOA). TUTAJ można sprawdzić jakie przejścia się kwalifikują, a jakie nie.
Aby dostać wizę wystarczy posiadać ważny paszport (jeszcze przez co najmniej 6 miesięcy), pustą stronę na stempel, wypełnić wniosek wizowy (dostaniecie go w samolocie przed lądowaniem lub na miejscu przed kontrolą paszportową), należy załączyć dwie fotografie paszportowe (od nas nie wymagali). Opłata wizowa to 40 USD.
Na razie podstawy. Śledźcie na bieżąco - już niedługo opisy miejsc, które odwiedziliśmy, ile zapłaciliśmy i masa ciekawostek.
Jeżeli jesteście zainteresowani Laosem, zostawcie po sobie ślad na instagramie - kliknijcie w zdjęcie poniżej :)
Jeżeli szukacie wycieczek zorganizowanych w Laosie, zapraszam serdecznie do skorzystania z naszego linku w GetYourGuide. Dzięki temu my możemy otrzymać niewielkie benefity na dalsze podróże.
Spersonalizowany plan podróży?
Chcecie odwiedzić Laos? Potrzebujecie kogoś, kto zaplanuje wakacje dla Was? A może potrzebujecie kilku wskazówek lub rozmowy? Jesteśmy do Waszej dyspozycji.
Skontaktuj się z nami
Masz pytania dotyczące podróży do Azji? Masz sugestie dotyczące bloga? Chcesz z nami współpracować? Szukasz pomocy lub chcesz się spotkać na kawę?
Zapraszamy do kontaktu.