na co uważać na bali
Na co trzeba uważać będąc na Bali?
I teraz tak - nie słuchajcie naprawdę wszystkiego, co jest powiedziane i napisane w internecie, a szczególnie ludzi, którzy byli w jednym miejscu raz i to na tydzień czy dwa. "Pseudo-podróżnicy", którzy mają często kilkadziesiąt tysięcy obserwujących na YouTubie - też zmyślają. Jak czasem oglądam te głupoty, że kogoś gdzieś nie wpuścili, a w podróży od kilku miesięcy, a jedzie do Wietnamu i nie wiedział, że trzeba mieć wizę i musi bookować na szybko lot do innego kraju, to mi się przysłowiowy nóż w kieszeni otwiera.
Jak słyszę te powielane historie o motocyklistach wyrywających portfele turystom, o braku higieny czy "zaszczep się na malarię" albo karze śmierci
w niektórych azjatyckich krajach, to ja się zastanawiam czy on w ogóle był w Azji albo czy pracował kiedyś w gastro w Polsce...
Ja nie mówię, że takie rzeczy się nie zdarzają, bo oczywiście tak. Na całym świecie się zdarzają kradzieże, oszustwa, przestępstwa czy salmonella
w burgerach... każdemu i w każdym miejscu może się coś złego przytrafić. Grunt to o siebie dbać i nie zwariować.
Oczywiście - jak wybierasz się do dżungli, musisz liczyć się z tym, że możesz spotkać węża czy inne zwierzęta, które mogą Cię potencjalnie ugryźć, ale na wakacjach, na które się wybierasz, chcąc zwiedzić turystyczne miejsca - jest szansa 1 na milion, że w ogóle zobaczysz jakieś dzikie zwierze prócz uciekającej na Twój widok jaszczurki czy oczywiście małp w lesie.
Podsumowując, ze swojego doświadczenia jestem w stanie z całą pewnością stwierdzić, że (jako kobieta) mniej boję się iść po zmroku po Kuala Lumpur czy Bangkoku niż po Wrocławiu czy Warszawie. Bali jest równie bezpieczne.
A rzeczy, na które trzeba uważać w każdym kraju wybieram dla Was absolutne top. W tym przypadku TOP 8.
I są to kwestie, na które naprawdę należy uważać.
Jak idziesz do pracy, to nie myślisz czy Cię przejedzie rowerzysta, tak samo jest z podróżowaniem. Jedź i baw się dobrze, a poniżej kilka rzeczy, na które uważać na Bali.
(Nam się nic takiego na szczęście nie przytrafiło, bo też się przygotowaliśmy - tak jak Wy - i sprawdziliśmy później, że naprawdę mogą to być zagrożenia)
“Bali Belly” - to nie mit i nie jest to zwykłe zatrucie, na które pomogą probiotyki. To dość często sprawa, a chorobę powodują bakterie znajdujące się w żywności i w wodzie. Powodują one mdłości, zawroty głowy, skurcze żołądka, osłabienie, bóle mięśni i inne dolegliwości. Zatem będąc na Bali, pijcie tylko wodę butelkowaną. Robiąc kawę - nie lejcie do czajnika wody z kranu, tylko kupcie sobie baniak (najlepiej zawsze tak róbcie - gdziekolwiek jesteście), unikajcie kostek lodu w napojach (w restauracjach raczej nie trzeba się obawiać) oraz surowych i niedogotowanych potraw. Osoby mające wrażliwy żołądek, zachęcam także do mycia zębów wodą butelkowaną.
Nie pijcie alkoholu z nieznanych źródeł - CAŁKIEM SERIO. W Indonezji mają naprawdę problem z brzydko mówiąc - nieumiejętnością pędzenia bimbru. Jest bardzo dużo przypadków zgonów i poważnych chorób turystów spowodowanych piciem napojów alkoholowych zanieczyszczonych metanolem. Unikaj drinków, które mają w składzie tradycyjny arak. Nawet miejscowi mają często choroby po piciu araku - rozmawialiśmy z 23-latkiem, który bardzo długo leczył się w szpitalu z powodu wypicia skażonego alkoholu - nie raz i nie dwa...
Jazda na skuterze na Bali jest niebezpieczna. Podstawowe zasady ruchu drogowego tutaj często nie obowiązują i każdy jeździ jak chce. Przypadki wjeżdżania na nie swoje pasy przy skręcie, wymuszenia czy przejeżdżanie na czerwonym - to norma. Dodatkowo - wypożyczane motocykle są często w bardzo złym stanie technicznym, a kaski nie spełniają podstawowych norm bezpieczeństwa. Należy posiadać międzynarodowe prawo jazdy wydane w ramach konwencji wiedeńskiej. Zanim wynajmiecie skuter, sprawdźcie czy wasze ubezpieczenie pokrywa wypadki drogowe.
Balijski Nowy Rok - znany też jako Dzień Ciszy lub święto Nyepi - w okresie wiosennym (ruchoma data), to dzień, w którym nie można wychodzić. NIGDZIE. Zamknięte jest wszystko, łącznie z lotniskiem. Nie działa prąd - nie można zapalać żadnego światła, nikt nie pracuje. Sprawdźcie koniecznie czy ten dzień nie wypada w czasie Waszego pobytu.
Małpy - potrafią wyrwać wszystko co tylko masz, podrapać lub ugryźć. Jeżeli wydaje Wam się, że jesteście sprytniejsi niż małpa, to nie - nie jesteście ;) często też te zwierzęta są szkolone, żeby zabrać Wam telefon czy okulary, następnie przynoszą je do właściciela, który za opłatą zwróci Wam małpią zdobycz.
Komary - jak wszędzie w Azji. Używajcie środków na komary, miejcie też zawsze pod ręką coś na ugryzienia, żeby się nie drapać. Malaria raczej Wam nie grozi, ale bardzo niebezpieczną chorobą jest denga. Z jakimikolwiek niepokojącymi objawami, od razu dzwońcie do ubezpieczyciela i udajcie się do miejscowego szpitala. Nawet w najlepszych polskich placówkach nie poradzą sobie z żadną chorobą tropikalną tak dobrze, jak na miejscu w Azji. Czy to będzie Bali, czy Wietnam czy jakikolwiek inny kraj.
Nark0tyki i inne specyfiki - i nie mówię tu nawet o popularnym w Ubud “acid”, czy innych twardych specyfikach - których absolutnie na Bali nie bierzcie (polecam konto na instagramie @ubudonacid - to zobaczycie ciemne kulisy tego miasta), ale o ziółku. Jak chcecie zapalić, to lećcie do Tajlandii - jest legalna, a sklepy są częściej niż budy z żarciem. Na Bali często jest to podpucha, a podstawieni funkcjonariusze czają się tylko, żebyś od nich “kupił”. Mieliśmy sytuację proponowania nam takiego ziółka właśnie przez pana policjanta. Nie jest to powielana historia.
Wymiana gotówki - gotówkę najlepiej wymieniać w kantorach w dużych centrach handlowych lub dobrych hotelach. Należy dokładnie przeliczyć kwotę wydaną przez kasjera walutowego - zawsze liczcie jako ostatni. W Indonezji pewnych trudności może przysporzyć wymiana dolarów amerykańskich, gdyż większość kantorów akceptuje tylko banknoty nowe i niezniszczone. Wiem, że jesteście duzi, ale na różnych forach zawsze pełno komentarzy ludzi, którzy dali się naciąć.
To tyle 🙂
Bawcie się dobrze, dbajcie o siebie i poza zdjęciami na instagrama, pamiętajcie, żeby zostawić czasem telefon w kieszeni i cieszyć się chwilą.
Skontaktuj się z nami
Masz pytania dotyczące podróży do Azji? Masz sugestie dotyczące bloga? Chcesz z nami współpracować? Szukasz pomocy lub chcesz się spotkać na kawę?
Zapraszamy do kontaktu.